Śmigus – dyngus. Skąd wziął się ten zwyczaj?

Śmigus – dyngus. Skąd wziął się ten zwyczaj?
Autor:
Data publikacji:
Kategoria:
Potrzebujesz ok. 3 min. aby przeczytać ten wpis

Kto nie zna śmigusa-dyngusa? Chyba nie ma w Polsce osoby, która nie znałaby tej tradycji. Ale czy wszyscy wiedzą, skąd pochodzi ten zwyczaj i jak to się zaczęło? Zobacz historię Lanego Poniedziałku poniżej.

Historia śmigusa-dyngusa

Nazwa śmigus-dyngus pochodzi najprawdopodobniej z języka niemieckiego od słowa dingen i co oznacza „wykupywać się” lub od słowa Dünnguss, które tłumaczy się jako “chlust wody”. Pierwsze wzmianki o zwyczajach polegających na polewaniu się wodą w Polsce datuje się na XV w. Inne źródła podają, że zwyczaj ten był praktykowany już ok. 760 r. n.e. w rejonie nadwiślańskim. W związku z tym, kościół katolicki uważał to za pogański zwyczaj. Zobacz dlaczego.

Słowianie czcili radość po odejściu zimy i przebudzeniu się wiosny. W Poniedziałek Wielkanocny na wioskach gospodarze święcili nowe budynki i zwierzęta. Miało to zapewnić im urodzaj na cały rok.

Oblewane były przede wszystkim panny na wydaniu. Gdy któraś z nich nie została przez żadnego kawalera polana wodą, mogła martwić się brakiem powodzenia i perspektywą staropanieństwa. Później miało miejsce chłostanie, czyli “suszenie” mokrych dziewcząt wierzbowymi gałązkami. W zamian za to dziewczyny dawały chłopcom wcześniej przygotowane ozdobne pisanki. Bicie witkami wierzby lub palmami po nogach i polewanie wodą przez długi czas stanowiło dwa odrębne obrzędy. Dopiero później połączono je w jedno. 

>> Zobacz też: Jak ozdobić dom na Wielkanoc?

W niektórych regionach ustalono, że trzeciego dnia Wielkanocy panny miały prawo do rewanżu za wcześniejsze oblanie ich wodą i uczynienie tego samego młodym mężczyznom. Kościół zaakceptował tradycję dopiero długie lata po nieudanych próbach wyplenienia jej obchodów. Powiązał ją z oczyszczającą symboliką wody oraz upamiętnieniem rozpędzania gromadzących się tłumów w Wielki Poniedziałek, rozmawiających o zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa.

Śmigus-dyngus obecnie

Obecnie Lany Poniedziałek traktowany jest jako tradycja ludowa oraz dobra zabawa. Jest on raczej symboliczny. Wyłącznie w pewnych regionach kraju utrzymały się specyficzne obrzędy. Na przykład sąsiedzi robią sobie psikusy i chowają wzajemnie sprzęty rolnicze lub narzędzia domowe.

Niektóre osoby wykorzystują to święto i znacznie przesadzają z oblewaniem obcych sobie ludzi. Właśnie dlatego powstały kary, bo są to już występki chuligańskie. Oblanie może zostać zakwalifikowane jako zakłócanie spokoju i porządku publicznego albo naruszenie nietykalności cielesnej i zakończyć się mandatem w wysokości nawet 500 zł. Gorsze skutki towarzyszą zniszczeniu ubrania lub innej rzeczy. W zależności od ich wartości, taki czyn może zostać zakwalifikowany nawet jako przestępstwo. Poszkodowanym przysługuje odszkodowanie za zniszczone mienie. Lany Poniedziałek jest dniem ustawowo wolnym od pracy. Jest to też ostatni dzień świąt Wielkanocnych. 

Lany Poniedziałek w innych krajach

Śmigus-dyngus znany jest we wszystkich krajach Europy Środkowej. Na Węgrzech ładne dziewczyny polewa się perfumami, a na Słowacji nazywa się to święto oblevacka. W Meksyku także polewa się kobiety wodą. Jedyną różnicą jest to, że robi się do w Wielką Sobotę, a nie Poniedziałek. Są jednak miejsca, gdzie lany poniedziałek nie jest znany, i to w pobliżu Polski. W Niemczech i Austrii nie znajdziemy zbyt dużo osób oblewających się wodą.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*