Wiesz co, oprócz imienin Łukasza, Leona i Kai, przypada 22 kwietnia? Ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w 2009 roku Międzynarodowy Dzień Ziemi. Dowiedz się więcej o tym wydarzeniu z tekstu poniżej.
Teoretycznie święto ekologii swoje początki datuje na rok 1970. W Polsce zaczęto o nim słyszeć w 1990 roku. Jednak pierwsze oficjalne uroczystości miały miejsce w 2010 roku. Wszystkie państwa członkowskie Organizacji Narodów Zjednoczonych, organizacje międzynarodowe, regionalne i pozarządowe oraz społeczeństwo obywatelskie zostały wezwane do świętowania tego Dnia.
Liczne organizacje ekologiczne, władze miast czy placówki edukacyjne organizują w Dniu Ziemi imprezy i wydarzenia plenerowe. W naszym kraju bardzo dobrze wszystkim już znaną tradycją jest sprzątanie lasów, miejsc spacerowych i ulic przez uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Innym zwyczajem jest sadzenie drzew. Jest to ważne, dlatego że czyni z Dnia Ziemi nie tylko sztywne święto, ale także konkretne działanie na rzecz natury.
Celem święta jest promowanie proekologicznych postaw w społeczeństwie oraz budowanie wspólnej odpowiedzialności za Ziemię. Troska o planetę powinna łączyć ludzi niezależnie od narodowości, wyznania, zawodu, wieku czy innych kategorii różnicujących.
>> Zobacz też: Być bliżej natury. Plusy mieszkania na wsi
Ziemia to nasze wspólne dobro, dlatego musisz segregować śmieci, nie tylko przez unijny obowiązek, a przez osobistą misję. Segregacja odpadów pozwala w następnym etapie na przetworzenie ich w procesie recyklingu i ich powtórne wykorzystanie.
Na przykład oddzielanie chociażby makulatury od reszty umożliwia jej ponowne użycie. Dzięki temu w znaczący sposób zmniejszasz wycinkę drzew. A przypomnijmy – do produkcji 1 tony papieru należy ściąć około 17 drzew. Robi wrażenie, prawda? Następnym razem jeszcze dokładniej podejdź do tematu segregacji i poświęć na wyrzucanie śmieci kilka minut dłużej.
Mniejsze spalanie paliwa i mniejsza emisja zanieczyszczeń to niesamowita korzyść. Oddychanie czystym powietrzem jest istotne z punktu widzenia Twojego zdrowia, a nawet życia.
Jazda komunikacją miejską ma również inne plusy. W dużych miastach często spotkać można się z korkami, a dla autobusów przewidziane zostały specjalne buspasy, które usprawniają jazdę. Nie wspominamy już o tramwajach, które w korkach po prostu nie stoją. Innym problemem kierowców samochodów osobowych są parkingi. Albo ich nie ma i koniec końców do umówionego miejsca musisz iść dalej, niż z przystanku autobusowego, albo są płatne i za godzinę zapłacisz już kilka–kilkanaście złotych.
W komunikacji miejskiej możesz też mieć chwilę odpoczynku; jeśli podróż jest dłuższa, poczytaj ulubioną książkę lub przejrzyj media społecznościowe.
Bierz prysznic zamiast kąpieli w wannie. Oczywiście mowa tutaj o wymaganym minimum, a nie półgodzinnym staniu pod gorącym strumieniem. Szacuje się, że podczas pięciominutowej kąpieli pod natryskiem zużywa się 30–40 litrów wody, a w trakcie jednej kąpieli w wannie średnio 77 litrów ciepłej wody i 33 litry zimnej. Dodatkowym plusem jest fakt, że łatwiej zadbać o czystość kabiny prysznicowej niż wanny. Eksperci wskazują też, że zbyt długie przesiadywanie w wodzie wysusza skórę.
Kolejnym pomysłem jest zamiana zmywania ręcznego na zmywarkę. Oprócz wygody i czasu oszczędzasz także wodę. Średnio na pełen cykl mycia zmywarka będzie potrzebowała około 25 litrów zimnej wody. Podczas mycia ręcznego przy takiej samej ilości naczyń średnio zużyjesz 80 litrów wody, w tym 40 litrów ciepłej i 40 litrów zimnej do płukania. Dysproporcja jest znacząca i na skalę globalną przerzucenie się z wanny na prysznic oraz ze zmywania ręcznego na zmywarkę pozwoli zaoszczędzić hektolitry wody rocznie.