Mieszkanie, w którym są rośliny, zawsze sprawia przyjemniejsze wrażenie. Zielone kąciki pozwalają na chwilę wytchnienia po ciężkim dniu. Poniżej przedstawiamy listę domowych kwiatów nieszczególnie lubiących mocno oświetlone miejsca.
Kwiaty domowe wcale nie lubią cienia ani ciemniejszych miejsc, jednak niektóre z nich poprzez ewolucyjne zmiany przystosowały się do trudniejszych warunków. Mają one specjalnie ukształtowane liście, które akceptują brak promieni słonecznych.
Z pewnością zauważysz, że takie rośliny rzadziej kwitną, są raczej zielone z imponującymi żyłkami na listkach. Tego typu kwiaty niewielką ilość promieni słonecznych wykorzystują na przeprowadzenie fotosyntezy i zwyczajnie nie mają sił na wypuszczanie pąków. Jeśli wybierasz rośliny „cienioznośne”, pamiętaj o tym, aby nie wystawiać ich na bezpośrednie działanie promieni słonecznych. W ten sposób doprowadzisz do ich zwiędnięcia.
To jeden z najpopularniejszych przedstawicieli grupy kwiatów, które lubią ciemne miejsca. Naturalnie występują w Afryce, gdzie rosną w cieniu wysokich drzew, a to pozwoliło im się przystosować do wzrostu w ciemniejszych pomieszczeniach. Kwiaty najlepiej czują się w półcieniu, w ciemnych pomieszczeniach również dają radę.
Nie lubią promieni słonecznych i bardzo szybko więdną. To rośliny wprost stworzona dla początkującego ogrodnika, ponieważ rzadkie podlewanie również im niestraszne. Podczas wzrostu zamiokulkas wytwarza kępy pierzastych, ciemnozielonych liści, które rozmieszczone są na grubych ogonkach. Zaleca się go hodować na otwartej przestrzeni, bez ścisku i innych roślin obok.
To niezwykle popularna roślina w ostatnich latach. Nic dziwnego, wygląda pięknie, a nie wymaga specjalistycznej pielęgnacji. Monstery mogą osiągać wysokość nawet 2,5 metra, a szerokość liści nierzadko wynosi 70 cm. W środowisku naturalnym roślina występuje jako pnącze, jednak świetnie sobie radzi, rozwijając się w doniczce. Wymaga zacienionego miejsca, oddalonego o ok. 3 metry od okna oraz podlewania raz w tygodniu.
Jeśli na liściach monstery pojawią się dziury, oznacza to, że były zbyt długo na słońcu. Z kolei gdy nie chcą rosnąć lub osiągają bardzo małe rozmiary, w ten sposób roślina domaga się większej ilości słońca. Pamiętaj, aby regularnie (co najmniej raz w miesiącu) przecierać jej liście z kurzu.
To sukulent o oryginalnych liściach, które po pełnym ukształtowaniu tworzą rozetę. Ich ojczyzną jest Afryka. Są to doskonałe kwiaty doniczkowe dla wszystkich, którzy często o nich zapominają. Rosną nawet w ekstremalnych warunkach. Znoszą suche powietrze, brak światła, klimatyzację czy rzadkie podlewanie.
Części zielone kwiatów magazynują dużą ilość wody, przez co można je podlewać tylko raz na 2 miesiące. Jeśli sansewieria jest przesuszona, jej liście się marszczą, tworzą się na nich widoczne bruzdy. Roślina nie wymaga światła słonecznego, wystarcza jej sztuczne oświetlenie, przez co może być hodowana w przedpokoju lub zaciemnionej łazience.
To niewielkich rozmiarów roślina doniczkowa, która świetnie wygląda w domu. Cechuje się delikatnymi, wzorzystymi i niezwykle ozdobnymi liśćmi. Jest stosunkowo niewielka, ma maksymalnie 50 cm wysokości. Nie potrzebuje dużej ilości światła słonecznego, jego nadmiar również jest jej niestraszny. Dobrze odnajduje się w każdych warunkach.
Szczególnie polecana dla osób zapominalskich i tych, którzy lubią mieć bujną zieleń w domu, jednak nieszczególnie lubią ich pielęgnację. Mięsiste liście gromadzą wodę, więc roślinę należy podlewać tylko wtedy, gdy ziemia przeschnie. Jest kwiatem, który może być uprawiany w pomieszczeniach o wysokiej wilgotności, jak np. łazienka.
Uchodzi za jedną z najpiękniejszych domowych paprotek, zyskała przydomek „złotowłosa”. Jej liście kształtem przypominają miłorząb lub pietruszkę. Ma niewielkie wymagania, uwielbia miejsca zacienione oraz o dużej wilgotności powietrza. Nadmiar wody jej niestraszny, dlatego należy ją podlewać często i obficie.
Osiąga maksymalnie 60 cm, więc w domu nie zajmuje dużo miejsca. Pamiętaj, że tego typu rośliny nie lubią częstego przestawiania.
Zdj. główne: Ceyda Çiftci/unsplash.com